Wg mnie skoro są przepychanki, tzn. że jest o co i prędzej czy później coś z tego będzie.
Tam trwa niewidoczna dla nas wojna interesów, a na forum Pan CPH prowadzi swoją, dwojąc się i trojąc by przedstawic coraz to bardziej złowieszczą wizję IGR.
Kopenhaga zeraz powie, że nie ma o co się bic, bo mają zero aktywów, zero przychodów i tylko koszty nabijają (w tym "bonusowo" wczorajsza kara).
Ale jakoś pisac nie przestajesz i kolejne wypowiedzi na 'nie' jakby dłuższe i dłuższe.
Tych co wiedzą swoje, nie przekonasz.
A co do kary - ona dotyczy okresu sprzed 2 lat, wtedy IGR miał zostac zlikwidowany, a w takich warunkach robi się różne nerwowe ruchy, a innych celowo się nie robi.
Ważniejsze są obecne posunięcia i jak w końcu ujrzą światło dzienne, to może skończą sie spekulacje.
Agent, w zasadzie rozumiem Twoje wkur...nie, bo sama najchętniej spuściłabym tam jakąś bombę żeby trochę rozpędzic to całe towarzystwo, w którym każdy ciągnie swój koniec w swoją stronę, ale pamiętaj, że sukces rodzi sie w bólach a potem ma wielu ojców...;)
Posiedzenie jutro...