Nie chodzi o czelność, chodzi o pieniądze. Może np zbić cenę i skupić resztę akcji. Jest zarobiony. Czy mógłby chodzić spokojnie po ziemi? A dlaczego nie. Zarobił, poprawił dobrobyt swój i swojej rodziny. To podejrzewam jest dla niego ważniejsze niż akcjonariat. Jak najbardziej mógłby czuć sie kontent i bez skupułów chodzić po ziemi :). Ale oczywiście życzę wzrostów ja już prawie całkowicie wyszedłem ze spółeczki.