Moja znajomośc angielskiego pozwala mi na w zasadzie bezproblemowe czytanie (w ostateczności jest jeszcze translator), ale do swojej angielszczyzny w wersji pisanej nie mam - delikatnie mówiąc- zaufania ;-) Zwłaszcza gdy miałbym pisać do mistrzów słowa z firmy PR :-)
Ale jak się nie znajdzie nikt chętny, to się oczywiście podejmę.