Bo w USA menadżerami spółek są ludzie, którzy się do tego nadają. W Polsce to zwykle osoby związane z którąś partią polityczną. Dlatego ja ciągle mówię, że każdy prezes powinien odpowiadać majątkiem i karnie za złe zarządzanie spółką. To samo tyczy się polityków. Za złe decyzje się płaci w realnym świecie.