To jednak uproszczenie profesorze. Drogi są układem nerwowym gospodarki ale nie generują przychodów, zresztą NIemcy autostrady budowali już przed wojną a i w trakcie rękami robotników przymusowych. Niemcy wyszły z wojny pokiereszowane ale z genialną techniką i technologią produkcji, którą napędziła wojna. Sporo dóbr nakradli i umieścili w Szwajcarii. Takie marki jak Mercedes BMW, Porsche, VW, Opel czy Auto Union nie wzięły się znikąd. A gdzie Krupp, BASF i firmy lotnicze. Nawet Hugo Boss projektował ich mundury. To wszystko produkowało na potrzeby armii głównie lotnictwa i wojsk pancernych. W ciągu 6 lat wojny dokonał się niewiarygodny postęp techniczny. W 1939 rzędowy silnik w skromnym Messerschmittcie Me109 dawał ogromną przewagę w powietrzu a juz kilka lat później zadebiutowały samoloty z napędem odrzutowym i rakietowym. I to Niemcy tego dokonali. Do dzisiaj spijają śmietankę. Co tam drogi i VW Chrabąszcz.