Tak było 1,77 na jednej sesji i następnie spadek, wszystko się zgadza.
W tym samym dniu również był tzw. zjazd, czyli wyrzucanie akcji, prawdopodobnie przez ING. Ale jeszcze w poprzednich dniach otwarcia były z małymi lukami, co powodowało jeszcze szybsze podchodzenie kursu. Tak nas robiły fundusze, którym powierzyliśmy nasze oszczędności.
Następna sprawa to jest taka, że jak będą zyski to będą również wzrosty, w przeciwnym razie kiszonka. Dlaczego miało by rosnąć, no chyba że spekulacyjnie, ale nie na tej spółce z tak małą płynnością.
Myślę, że szybciej jak po 1Q nic się nie wydarzy.
Spodziewam się tylko małych podbitek, taka tam zabawa i nic innego.