O blockchain najlepiej poczytać. Nikt ci tego nie wytłumaczy. Poczytasz, trochę zrozumiesz. Ja rozumię też tylko trochę. Ważna jest idea, wtedy możesz się domyślać o możliwościach systemu. Twórcę systemu Satoshi Nakamoto od 8 lat szukają wywiady wielu państw. Szukają w śród geniuszy. Na razie wiedzą tylko tyle, że śpi w godz 5-11 czasu środkowoeuropejskiego.
Co to jest blockchain? Można dać tylko przykłady:
-Przestają istnieć notariusze. Notariusz może być zawodny, a transakcja na rejestrze rozproszonym jest niezawodna, nieodwracalna, niedostępna dla fałszerzy i hakerów. Państwo może przestać istnieć, właściciel może zniknąć, ale własność w rejestrze nie.
-Transakcje walutowe są bez prowizji. Zapewne już się odbywają. A operujący na transakcjach krzyżowych bogacą się.
-Wyobraź sobie bank nie mający zarządu, ani pracownika. Różnica między lokatą a kredytem wynosi 0,5%. Nie ma firm windykacyjnych, bo rejestry rozproszone windykują długi bankowe i są nieubłagane.
-Gmina nie ma urzędnika, tylko jednego lub kilku doradców strategicznych.