Za wyrażanie swoich przypuszczeń i rozważań mam iść do sądu, za to że piszę że coś nie gra, że trend spadkowy, że sypia, żeby się modlić żeby spółka nie zbankrutowała, że kurs leci z 5.4 na 2.6 i nie ma odbicia, bo wg mnie ktoś sypie, za to do sądu? Że ktoś ma sobie wykres zobaczyc i wszystko widać, ehhhh że kontraktów brak, że mam obawy o rentowność, tak jak zawsze jak dobrze to dobrze, ale jak źle końca nie widać to się zaczyna nagan anie na sąd, ehhhhh