Z jednej strony faktycznie ustawa uderzająca w branże, z drugiej jednak uszyta na miarę Kruka, wygląda wręcz jak wynik lobbingu dużych graczy, tak aby wyeliminować konkurencję. Kto ma 20 mln kapitału zakładowego? Ale zgadzam się też, że oświadczenia o braku zgody na windykację to lekka kpina i cwaniaczki już się mogą cieszyć. Co do spraw sądowych, nie oszukujmy się zyski spadną. Ogrom spraw w portfelu to wierzytelności przedawnione, Kruk liczy, że w trakcie rozmowy lub poprzez ugodę dłużnik przerwie bieg przedawnienia. Ale teraz sam będzie go uprzejmie informował, że dług jest przedawniony i jak myślicie co taki dłużnik zrobi? Problemem jest niestety brak zrozumienia u jaśnie nam panujących czym jest przedawnienie roszczenia, że nie jest to cudowne zniknięcie długu.