Pytanie: ale po co? Przeciez z Elby zostalo tylko logo i piaskownica syndyka. Nikt, poza fantastami z innej alternatywnej rzeczywistości, nie wierzy, ze cokolwiek dostanie. Poza bankami, które siedzą na hipotekach i zwiną kasę jak syndyk sprzeda nieruchomości. Reszta wierzycieli za dostawy i uslugi idzie do piachu.