Taaak, jasne... Już minął miesiąc od zakończenia umowy, więc gdyby miał być ciąg dalszy prac, to by ją podpisali najpóźniej 17 stycznia, czyli gdy się skończyła pierwotna umowa. A skoro następnego dnia była cisza, to już była czerwona lampka, że coś nie halo. A skoro minął już miesiąc i nadal nic, to już w umowę mogą wierzyć chyba zwykli frajerzy, więc tu nie kłam na forum...