Wszystko pięknie. Nowe samoloty, które latają prawie non stop. Rekomendacje i świetne perspektywy roztaczane przez wszelkiej maści anali. Nowe umowy itd itp. Świetlana przyszłość, niebotyczne zyski, sowite dywidendy.
A kurs przez 1,5 miesiąca z 50,60 na 41,00.
Ot polski banan zwany szumnie GPW.