Gwoli ścisłości - to nie portal bankier nie zauważa (też z początku tak myślałem), tylko ktoś na gpw robi uchybienia, nie od dziś.
Jeszcze rok/dwa temu kupiłem interka po jakiejś śmiesznej cenie, bo... gpw nie przeliczyło EUR na PLNy (czy raczej przeliczyło przelicznikiem 1:1). Nawet zadzwoniłem do giełdy zapytałem prowadzącego notowania, czy się nie pomylili lekko w analizie raportów (tak jakby 4krotnie) i potwierdziło się, że miałem rację.
Niestety, w Polsce mało kto czyta uważnie raporty i spółki zagraniczne są traktowane po macoszemu, co udowodnił fakt ponad kwartalnego opóźnienia w poprawie pomyłki i właściwego przeliczenia kursu EURO oraz późniejszy negatywny artykuł w parkiecie o INTER RAO, gdzie jakoby kredyt wzięty od spółki matki był "zły" dla spółki.
I tutaj kolejna pomyłka giełdy - kredyt był czysto inwestycyjny i obniżył spółce koszty finansowania (był poniżej stóp proc. w Polsce) i znaczna większość kredytu jak udowodnił czas był pozytywem - większość już teraz jest spłacona, a firma zbudowała farmy wiatrowe, które są dofinansowane i przełożą się przez najbliższe kilkaset lat na zyski.
Niestety - jedynym wiarygodnym źródłem informacji o spółce jest sama spółka, która akurat komunikację ma z inwestorami na b. wysokim poziomie (zakładam, że znasz angielski).
Nie wiem, czy z polecenia Ojca Dyrektora, czy ktoś na giełdzie szwindel dużego pokroju planuje na tej spółce, ale usilnie kurs wszelkimi metodami jest blokowany jak najniżej, dodam metodami nieuczciwymi jak np. złe przeliczanie zysków, wprowadzające w błąd artykuły polskiego autorstwa.
Nota bene - a spółka dała już w zasadzie zwrot kapitału poprzez dywidendy temu, kto od początku ją skupował na ike i reinwestował procentem składanym :)