Trzy uwagi:
- mam nadzieję że nie kupuje Paged w ramach programu skupu akcji (mają 10% a mogą dojść do 20%?). Gdyby tak było to granda - firma nie ma kasy na inwestycje, sądzi się z bankami, a jednocześnie obniża kapitał własny nie będąc do tego zmuszoną,
- ciekawe jak wygląda porozumienie z BPH - czy rozliczyli opcje z pomocą kredytu (wtedy straty papierowe stają się cashowe), czy tylko wzięli kredyt na dobezpieczenie pozycji (wtedy przy umocnieniu się złotówki wyksięgują część strat). Jeżeli rozliczyli wszystko to ten rok finansowo pozamiatany. Pozostaje liczyć że banki wytrzymają nerwowo konieczność tworzenia rezerw na tak dużą pozycję kredytową dla firmy która drugi rok z rzędu wtapia kolosalną kasę. Mam nadzieję że wybrali wariant II.
- raport rzeczywiście tragiczny - gigantyczna strata, ale z zastrzeżeniem powyższego papierowa raczej na razie, najbardziej martwi spadek sprzedaży - przy złotówce znacznie słabszej niż przed rokiem mniejsze przychody o 15%, czyli przy uwzględnieniu zmiany kursu o 25%. Jeżeli to się nie zmieni to chyba nie mają szans zarobić na kredyt,
- kurs rośnie od momentu świadomości, że forwardy i opcje za I kwartał będą gigantycznym obciążeniem - wygląda w sumie to na raczej robotę wewnętrzną niż zewnętrzną.
Generalnie to tragedia - jak można spie...ć w sumie poukładaną firmę kilkoma telefonami. Liczę jednak że się wygrzebią, ale to potrwa.