A PiS to niby gdzie rządził 8 lat i co popodpisywał? Widać, ze mantra - wina Tuska - ma się dobrze.
Europa jeszcze nie zaprzepaściła żadnej szansy. O ile w końcu weźmie się w garść i zacznie grać zespołowo. Jak dalej każde państwo będzie kopać piłkę do swojego ogródka to Rosja i USA porozstawiają nas do kąta. Może ta nowa strategia Trumpa zadziała otrzeźwiająco na co poniektóre państwa jak np. Hiszpania, która myślała że wiecznie może sobie bimbać na zbrojenia bo inni stworzą dla niej bufor.
Pierwsza próba to przejęcie środków rosyjskich - to będzie wyraz determinacji w zakresie wspierania Ukrainy i sprzeciwu wobec interesów USA i Rosji. Trump myśli, że sterroryzuje wszystkich i podpiszą wtedy kapitulację Ukrainy a on będzie mógł zarabiać bez odium gościa, który wspiera autokratyczną Rosję w wojnie z demokratyzującą się Ukrainą. Niech płaci PR-owo jak chce robić biznesy a UE niech wykorzysta środki, żeby mu wypadło z głowy że jakieś konsorcja amerykańsko-rosyjskie je przejma po pokoju.
Swoją drogą Mertz już głośno powiedział, ze środki są zamrożone w Europie i niech USA się nie wydaje, ze będą sobie nimi dysponować jak chcą. Widzę, ze pomału pojawiają się coraz ostrzejsze komentarze skierowane w stronę USA. Myślę, ze wyciek tej rozmowy też nie był przypadkowy i miał pokazać, że w Europie nie siedzą naiwniacy wierzący w dobra wolę administracji USA. To niestety tez oznaka rozpadu złudzeń co do trwałości sojuszu transatlantyckiego. Trump rozwalił w jeden rok to co było budowane przez dziesięciolecia - czyli zaufanie. Tego już nie da się naprawić a przynajmniej nie w najbliższych kilkudziesięciu latach.