Przecież ten człowiek nigdy nie dotrzymał słowa !!! Wszystko było z gigantycznym opóźnieniem albo w ogóle tego nie było. Obserwowałem mowę jego ciała. Pinokio przy nim to naprawdę prymus. Udał się jeden kontrakt, a co potem każdy wie. Dopóki do Zarządu nie wejdzie porządny sprzedażowiec, to możemy tylko pomarzyć o wynikach, ale na jego tłustą pensję starczy, po RN jest tak ułożona że mu nie podskoczy. Wypad z s80 to totalna porażka, bo gdyby tam zostali kurs nigdy by nie zszedł poniżej 18.