Sam się naucz czytać. Nie napisałem, że Tusk coś obiecał, napisałem, że to co powiedział pozwalało na wybicie bo była w coś wiara a ta wiara była autoryzowana przez Premiera. Teraz kiedy jest po kampanii, to wiary nie ma. Innymi słowy, ludzie chcieli uwierzyć Tuskowi i dlatego kupili akcje bankruta. Oni uwierzyli jako Premierowi a nie osobie prywatnej.