A ja nie rozumiem, dlaczego Polacy godzą się w ogóle na kradzież państwowych pieniędzy lub ich trwonienie w mniejszym czy większym stopniu przez jednych i drugich i nie jest hojnością rzucenie ochłapów ludowi w postaci plusów a drugą rękę trzymać w jego kieszeniach. No ale wybory pokazały, że my, Polacy, wolimy patrzeć jak Ci sami znowu się sprzeczają jak dzieci w piaskownicy, niż ruszyć do przodu.