To ten zakup akcji przez Sieczka byłby w takim razie ewidentnie manipulacją instrumentem finansowym ze względu na wprowadzenie inwestorów w błąd co do sytuacji w firmie. Rynek odbiera zakupy insiderów zawsze pozytywnie a skoro miałoby być tak źle żeby składać wniosek o upadłość to na pewno by już wiedział będąc Prezesem. Zrezygnował, przeszedł do RN, i WTEDY można by sądzić że uciekł żeby nie być posądzonym o NIE ZŁOŻENIE WNIOSKU O UPADŁOŚĆ...ale zakupem akcji temu zaprzeczył, więc mamy niezłą zagwozdkę co tu jest szykowane...
Przesłanka bezprawności zawiera dwa kumulatywne elementy – zaistnienie stanu niewypłacalności spółki oraz brak aktywności ze strony członka jej zarządu w zakresie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie 30 dni od momentu wystąpienia stanu niewypłacalności.
Definicję niewypłacalności zawiera natomiast art. 11 ust. 1 i 2 ustawy prawa upadłościowego, opisując w przypadku osób prawnych jej dwie postaci – niewypłacalność rozumianą jako utrata zdolności płatniczej (tzw. przesłanka płynnościowa) oraz niewypłacalność rozumianą jako stan nadmiernego zadłużenia (tzw. przesłanka bilansowa). Przesłanki te mają charakter alternatywny, będąc od siebie niezależne. Czy one mogły wystąpić? Z raportów bezpośrednio nie widać, czy płacą po terminie. C o do zadłużenia długoterminowego już widać więcej w bilansie. Oznacza to, że obowiązek skierowania wniosku o ogłoszenie upadłości w trybie art. 21 ust. 1 i 2 pr. upad. aktualizuje się już w momencie wystąpienia choćby jednej z tych przesłanek, a zaniechanie temu obowiązkowi może kreować odpowiedzialność osobistą członka zarządu względem niezaspokojonych wierzycieli.
I masz tu babo placek. Rynek myśli że to bankrut, a Prezes kupuje akcje, tyle że mało...aby wyglądało to na serio. Jeśli będą kolejne zakupy - ooo...to już kierunek ostro w górę. Jeśli to koniec to zakup był fałszywką dla rynku i pozew do sądu możemy szykować.