Zobaczymy czy za dwa miesiące też będzie taki życzliwy jak przyjdziesz do niego ze swoimi akcjami. Jestem ciekaw czy życzliwie będzie je skupował na umowy cywilnoprawne od ludzi, którzy mu uwierzyli.
A co do jego inteligencji... jeżeli według ciebie przejawem inteligencji jest unikanie odpowiedzi na zasadnicze pytania i niemoc w wykazaniu źródła swoich twierdzeń, zamiast tego pisanie farmazonów o jakimś surfowaniu, dworcu w Lindenhof, czy o entropii, to nawet chłopie nie będzie mi ciebie szkoda za 2 miesiące.