Czyżby Pan M dopatrzył się jakichś elementów kreatywnej księgowości i chęci wykazywania strat i nasłał swoich prawników? Cóż, dla nas byłaby to dobra wiadomość. Droga do wykolegowania drobnych już jest ciernista, końca nie widać, a drobni nie odpuszczą. Może więc by tak przedłożyć im propozycję rozsądnego i korzystnego dla wszystkich porozumionka? Adres jest znany :)