Na małych spółkach nie za bardzo jest jeszcze miejsce do spadków. Odnosnie poprzedniego postu; milionerami zostają ci co robią na przekór rynkowi, a takich ryzykantów iest niewielu. Wiekszosc kupuje dopiero w czasie zaawansowanej hossy, błędnie myśląc że wtedy ryzyko inwestycji jest niewielkie. Większość nie wyciąga wniosków z popezedniej hossy i bessy, a potem jest płacz i zgrzytanie zębów.