A wiesz czym się różnią zapasy od należności? Toya robi szybko psującą się kiełbasę czy narzędzia budowlane? Czemu audytor miałby kazać im robić na tym odpis, dopiero co kolejny raz wydał opinię bez zastrzeżeń, czego nie zrobił kolejny już audytor Kani.
A dlaczego musi od razu wzrosnąć do poprzedniego napompowanego poziomu? Jest na giełdzie wiele takich spółek, spójrz sobie np. Na stalprofil czy izostal, które od paru lat poprawiają wyniki a kurs spada od lat.
Chcesz widzieć bankruta w Toyi? Proszę bardzo, tylko jak już siejesz ferment to podaj jakieś racjonalne argumenty. Za 2 tygodnie jest walne na którym podejmą decyzję co zrobić z prawie 40ma milionami zysku, czyli równowartością połowy zadłużenia krótkoterminowego. Faktycznie, bankrut na miarę Kani.