Narodowość nie ma tu znaczenia. Problemy są dwa:
1. osobowość MW (każdy wie o czym mowa kto go zna)
2. zbyt dużo, zbyt łatwo otrzymanych dofinansowań - to łącznie setki milionów, bez rozliczenia efektów. Takie łatwe pieniądze a zwłaszcza łatwość ich uzyskiwania - co piszę od dawna z naszych podatków (!) - powodują, że MW nie ma motywacji do "monetyzowania", czyli spieniężania. I niestety nie można temu odmówić logiki, skoro można bez konsekwencji absorbować środki podatników bez kontroli państwa. Pamiętamy wizyty 1-ministra w Kazuniu. Spotykały sie dwa pinokia.
Pkt 2 łączy się z 1.