Koledzy moi drodzy. Moim najskromniejszym zdaniem, część z was myli się co do nazwijmy to tak "hossy zbrojeniowej", część co do - sam nazwę to tak - jakości spółki. Ilu z was było na giełdzie w 2000 roku? Ja byłem. Na fali hossy internetowej mój Hutmen, który produkował zwykłe rury miedziane pewnego dnia urósł o 20 czy 30 procent bo... ogłosił, że będzie te rury sprzedawał w internecie... Nawet nie pamiętam, czy zaczął, bo akcjonariuszem przestałem być krótko po tym komunikacie.
Dziś mamy hossę zbrojeniową i cała masa spółek radośnie ogłasza, że "wchodzi w zbrojeniówkę ". Za jakiś czas się okaże, ile z nich cokolwiek na tej zbrojeniówce zarobiło. Doczekamy się momentu, kiedy szumnie ogłaszane plany np. Bumechu Grenevii, Milisystemu. Military Group. MBF i całej reszty z serii wynalazków będzie można zweryfikować. I porównać z tym co osiągnie w tym czasie Polholroz i Zremb. Na forum Grenevii ktoś pisze z goryczą, że np. wszystkie pieniądze z programu SAFE trafią tylko do firm państwowych , głównie do Polskiej Grupy Zbrojeniowej którą tworzyl obecny prezes Polholrozu Wojciech Dąbrowski. I ma sporo racji. Tyle, że ja myślę- i np. Dąbrowski też- że nie wszystkie. Ale jeśli jakaś firma prywatna ( notowana na giełdzie ) ma skorzystać choćby właśnie z tego programu SAFE, to będzie to w pierwszym rzędzie PRH i Zremb.