Bo WZA nie odbywało się w siedzibie spółki, a o planach mówiło się właśnie w taki sposób. Pełny (wystarczająco pełny) obraz sytuacji uzyskałem dopiero w listopadzie 2011 i wówczas miałem jeszcze nadzieję, że pomimo, iż spółka była wydmuchą i ogólnie jednym wielkim wałem, to kurs będzie jeszcze przez jakiś czas prowadzony. Zresztą na NC nie takie wydmuszki biły (i nadal biją) rekordy kapitalizacji i nie takie cuda były obiecywane, więc tym łatwiej było w to wszystko uwierzyć. W zasadzie na Srukonekcie niewiele się zmieniło, wystarczy przyjrzeć się np. tym wszystkim wydmuchom z "games" w nazwie.