no ale co to znaczy że spółka jest dla spekulantów ? to przecież jak ktoś chce to moze sobie w ciągu jednego dnia otworzyc spółke nazwać ją drucik developer i zrobić oferte publiczną na new connect jako startup i co wtedy też kupicie jego akcje ? a prezes sobie zatrudni znajomych i znajomych zanajomych i nic nie beda robić, tylko pić kawe jeżdzic mercedesem i mieć biuro w najdrozszym biurowcu w mieście.. oczywiście wszystko z pieniedzy drobnych akcjonariuszy INWESTORÓW... i wszyscy bedą snuć plany.
To sie pytam też czy ta spółka naprawde nic nie robi ? czyli że ludzie tam przychodzą do pracy po co ? zeby pieniadze sie skończyły z emisji czy jak ? prosze o sensowne odpowiedzi.. bo może jest tak że ten stark development już niedługo rozpocznie naprzykład budowe jakiegoś wielkiego osiedla naprzykład domów jednorodzinnych czy budynków wielorodzinnych gdzies w dużym mieście, a wy nic nie wiecie i wtedy to by miało sens, że tam pracują ludzie nad jakimś takim projektem... no bo jak nie to nad czym tam pracują ludzie ?