Rzecz jasna @enki.
Korzystając z okazji można nabywać znaczne pakiety akcji Spółki.
A póki co trzeba szykować infrastrukturę pod nową flotę zwinnych pojazdów. Kupować ładowarki, montować wallboxy w każdej gminie i przysiółkach. Jakoś te kłopoty z homologacją przeminą.
W czasie prób w Singapurze przechodnie wiali aż się kurzyło. Nie inaczej będzie u nas.
Zauważcie skalowalność biznesu a także sprawność podejmowania uchwał przez walne zgromadzenie.
Istnieje niezachwiana pewność sukcesu. Masowa produkcja jest tylko kwestią czasu.
Wąskim gardłem może się okazać mała wydolność krajowego przemysłu metalurgicznego czy kłopoty dostawców komponentów.
Kolejki w Urzędach komunikacji związane z dużą ilością rejestrowanych nowych Triggo będą być może wymagały uruchomienia jakiejś społecznej inicjatywy ustawodawczej mającej na celu zwalczenie ospałości urzędniczej w przedmiotowym zagadnieniu.