Żyjemy z dnia na dzień w swoich małych światkach, nie zdając sobie zupełnie sprawy z tego, że funkcjonujemy w szczelnym systemie, który nakłada na nas siłą restrykcje i ograniczenia, zabierając nam naszą wolność. Większość populacji ludzkiej żyje jak w jakimś letargu, chodzą wszyscy jak zegarki, jak zaprogramowani, jak roboty systemowe, posłuszni, sterowani i programowani nie tylko mediami, wykonujący ładnie wszystkie polecenia od A do Z. Ludzie żyją i myślą, są przekonani, że tak to wszystko ma być, że wszystko jest dobrze i rządzący o nich dbają, że są wolni i mogą cieszyć się życiem. Niestety nie wiedzą nawet o tym, nie są nawet tego świadomi, że żyją w niewolniczej klatce, w iluzji, gdyż wszyscy są niewolnikami systemu. Większość jest bardzo uzależniona od systemu i nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. System składa się praktycznie ze wszystkiego co znamy ze swojego życia: FED, banki centralne, korporacje, rządy, religie, urzędy, media, pieniądze itd. Z chwilą naszych narodzin, człowiek rodzi się jako wolny, czysty, naturalnie moralna mała istota, która chce żyć spokojnie i doświadczać tego pięknego Świata, tej cudownej planety, która chce przeżywać pozytywne emocje, która chce być kochana i ogólnie cieszyć się życiem, szczęściem, podziwiać wschód słońca, oraz jego zachód, delektować się cudami natury, lasami, rzekami, górami, jednym zdaniem doświadczać piękna tego Świata, szukać dla siebie pasji, i robić to co się kocha. Niestety młody człowiek przychodzący na ten Świat, pierwsze co jest już na wstępie nieświadomie wciągany do hierarchii kościelnej poprzez chrzest, później komunie, bierzmowanie, rytuały, różne msze itp. (pranie mózgu od małego). Nawet nie może za siebie zdecydować czy tego chce czy nie, robią to za niego z reguły rodzice (wyprani - również uzależnieni od systemu). Kolejnym etapem jest szkoła, czyli przystosowanie dziecka do życia w systemie i zasad tutaj panujących. Tzw. przyuczenie na dobrego i posłusznego niewolnika. Gdy dziecko jest już dorosłe priorytetowo zaczyna szukać pracy. Po to by pozyskać "pieniądze" (narzędzie systemu), by móc w ogóle przetrwać w systemie. Żeby móc "normalnie" żyć, gdyż bez pieniędzy nie można tutaj kompletnie nic.