Czy spółka to bankrut nie wiem ale moim zdaniem ciężko będzie uwierzyć że takie ilości akcji przejęła ulica bo jest tego za dużo a ulica też się boi że ktoś sypie znaczy źle się dzieje albo jakieś dziwne ruchy są. Jeszcze rozumiem że może przez 1-2 dni ale nie tyle i nie takie ilości.
Poza tym było widać jakie paczki latały po 100,200,300,400k a dwa razy widziałem 1 mln rozbity na 2 transakcje 500+ i 400+. Również było widać wysyp, spokój i strzał(y). Były momenty że kilka zleceń czekało np. na 6 gr a paczki leciały po 7 gr a te kilka zleceń niezmiennie czekało. Podobnie przy jeszcze większej skali na poziomie 5-6 gr. To wyglądało mocno na umówione.
Kto odbierał - warianty:
- odbierał inwestor albo słupy inwestora który za jakiś czas się ujawni
- odbierały słupy prezesa żeby zgromadzić akcje na przeczekanie
- odbierały inne słupy lub spółdzielnia