Nie do końca się zgodzę, jako programista mogę iść do Kobiałki pisać symfonię i zapłaci mi 15 na łapę (24 brutto). My koderzy zaczęliśmy przebijać managerów, przez co w orange ich nie było i dali im po 800 zł podwyżki, (ale nam również). Skoro orange mnie chce to znaczy, że im zarabiam inaczej pójdę sobie gdzie indziej i nie będzie wartości dodanej. 300 tys to ja mam, nawet sporo więcej w giełdach, ale nie w orange. Lubię tę spółkę za kręcenie mini kółeczek, tu rocznie nie zarobić min. 50% to trzeba wyjątkowo nie chcieć. Przewidywalna i mieli w widełkach do 20% :)