mamy już za sobą długą story z grą Cyberpunk po premierze. Dobra gra się obroni. Czasem (ale nie zawsze) kontrowersje wokół tytułu mogą zwiększyć jego popularność i później sprzedaż. Rozumiem obydwie strony. Jeśli 11bit zamierzali nadrobić tłumaczenia to pewnie nie chcieli klasyfikować gry jako zrobionej z wykorzystaniem AI, gdyż to mogłoby zostać źle odebrane / zrozumiane. Brakuje mi dziś pozytywnego ataku PR ze strony Zarządu 11bit studios w stylu: sprzedaż gry pozytywnie nas zaskoczyła, cieszymy się z dobrych ocen, niedociągnięcia (w tym te z tekstami AI) szybko poprawiamy i do np. 15 lipca wszystko będzie błyszczeć.