A gdzie jest Mistrz?Nagon który przez rok namawiał do kupowania akcji Vee?Nie widzę to od jakiegoś czasu na forum.Cos wiadomo o Mistrzu? Czy to biuro w Seulu już działa, czy jest to tylko kolejny marketing prezesa wizjonera który chce zrobić na Was wrażenie? Kilkaset lat temu na giełdzie w Amsterdamie tulipany też były warte miliony. Dziś Vee też jest wyceniana na wiele milionów. Tylko że w kasie pustki,a straty co kwartał  podobne.Z tego biznesu na najwyższym poziomie jest marketing prezesa.Jak opowiadać swoje wizje I złapać naiwnego inwestora któremu uda się wcisnąć kolejny pakiet akcji..