Zwracam uwagę na indeksy US, bo to one zdeterminują kierunki na giełdach. W tej chwili SP500 wsparł się dokładnie na 2090 i jego los niepewny. Dodatkowo pojawiła się odwrotna korelacja na złocie. Pytanie,czy w ramach korekty, czy otwarcia bessy? Jedyne, co nie daje mi spokoju, to powszechność oczekiwania tej dekompresji.
Akurat brak płynności na CP izoluje nieco spółkę od otoczenia, tylko na jak długo? Wątpię, aby CP zagrał pod prąd.