Tak sobie myślę, że wiele firm, rozpoczynających swoją działalność było na początku firmą "krzak", jednak żadna firma "krzak" nie mogła się poszczycić kontraktami rządowymi, do tego w dość małym kraju jakim są Węgry i gdzie rynek odbiorców jest o wiele mniejszy niż w Polsce, należy dać im szansę kilka miesięcy żeby pokazali co potrafią, a jeśli nic się nie wydarzy, wtedy możemy mówić o firmie "krzak". Na dzień dzisiejszy mamy pandemię, zwolnione obroty w wielu obszarach. Wahania kursu są duże, to prawda, ale związane jest to z niepewnością i brakiem informacji, ale one muszą nadejść.