Na 100% skupują fundy. Zwietrzyły okazję.
Taki fund, mając 5%, albo i więcej razem z innymi fundami, wprowadza swojego człowieka do rady nadzorczej i ma bezpośrednią wiedzę, jaki jest stan danej spółki. A to jest ważne dla fundów, żeby mieć bezpośrednią kontrolę.
Ale akurat fundy tutaj skupują pod dywidendę, która ma wynieść i 20 zł od akcji. To bardzo dobry zarobek w świecie zerowych stóp.
I przez sam ten fakt cena skoczy do 400 zł, żeby dywidenda wyniosła jednak 5%.
Ale do rzeczy. Skupują, bo jednak tanio, prawie w cenie debiutu. To się rzadko zdarza.
Żałosne 6 zł nad cenę debiutu - śmiech na sali.
Ludzie się nie szanują.
Do tej pory od debiutu wolumen ok 92 tys akcji, a inwestorom indywidualnym przydzielono 210 tys akcji.
Czyli jesteśmy już prawie w połowie i jest tak: inni indywidualni nie chcą kupować, a fundy mają koszyki nadstawione w okolicach 206-8 zł.
Wniosek z tego, że prawdziwy free float będzie bardzo mały już niedługo, a fundy się postarają, żeby cena wzrosła. Ale jeszcze trochę muszą pozbierać. Dopóki obroty na poziomie 1 mln, to będą zbierać. Jak spadną do 100 tys. to zacznie się wzrost.