Błąd tkwił gdzie indziej. Że banki i obligatariusze dali finansowanie osobom o podejrzanej reputacji a taką był niewątpliwie prezes hb (upadłość maxera, potem prokurator, wojna z Jakubasem) a potem likwidacje każdego podmiotu połkniętego przez hb (hb włocławek, hb śląsk). Inna sprawa że dużo kasy poszło transferem przez PBG i nie było bezpośrednio widać że się przekręt szykuje. Ostatni moment żeby to przerwać to było jak hb zaczęła wygrywać projekty po dumpingowych budżetach. Potem już była tylko kreatywna księgowość i gra na czas. Oczywiście pewnie sporo kasy poszło bokiem do kierownictwa grupy, na co nie ma śladów ale wielu podwykonawców się podobno skarżyło, że dużo chcą. W skali całej katastrofy z niedoszacowanymi budżetami to niewiele ale tłumaczy dlaczego w zasadzie do samego końca ta ekipa trzymała sie stołków a dwie panie Wiśniewskie są we władzach nawet teraz jeszcze.