No to niech się Raen na atom przestawi, bo jak postawią reaktor, to podziękują całej fotowoltaice, która jest oczywiście potrzebna, ale uciążliwa (odbiór energii, przyłącza itd). Skoro teraz marnujemy 70% energii przekazywanej od indywidualnych, pomyśl co będzie jak 80% zapotrzebowania pójdzie z jednej elektrowni (!)
PV'owcy będą produkować na bieżąco dla siebie, albo po dokupieniu banków energii, "na później". Cała prawda w paru zdaniach.
Tak czy inaczej jesteśmy między młotem a kowadłem - Niemcy chcą nam pchnąć wiatraki Siemensa (bo ten plajtuje)... a Francja ciśnie w atom... Donek ma twardy orzech, z każdym musi dobrze żyć, ale do kogoś się dupskiem trzeba odwrócić. Ja jestem za atomem.