Mistrzu, ty żyjesz marzeniami. Ty celujesz w jakieś mega zyski kosztem ryzyka albo kiszenia się na haku. Nie powiedziane, że coś Ci z tego nie wyjdzie ale nie mierze swoją miarą. Kupiłem, sprzedałem, na waciki wpadło. Do realizowania planów mam swoje zajęcie i nie uzależniam kupna tego czy owego tym czy w tym roku albo za dwa coś strzeli w górę albo nie. Może dlatego się tak nie podniecam jak ty I twoje ziomki. Bo nie mam na szali straty ani jakiegoś zysku. Zarobiłem jak dla ciebie drobne ale w niecały tydzień. O prawie bym nie wyskoczył dziś za tył ile planowałem bo też się podjaralem i już czekałem na więcej. Jednak trochę dzięki tobie się opamietalem i wysypałem no i zaś nie mam akcji, jak ja śmiem pisać. A co się wydarzyło? Nic. Dla mnie to espi jest jak pisałem zanim wyszło espi srespi. Pozwoliło na szybkie kółko i fajnie. Poczekaj kilka dni zanim obwiescisz sukces bo podniety twojej akurat tymi wzrostami nie rozumiem.