Siedziałem na tej spółce 2,5 roku żeby wyjść na swoje. Kupiłem po 2,2 i uśredniałem, aż do 1,5 zł. Spółka zaliczyła odpał z 80 groszy. Sprzedałem ze średnią 1,8 zł (dużo niżej niż jest obecnie), ale pozbyłem się spółki. Poczytajcie sobie uchwałę o dodruku, podjętą przez zarząd. Obiecałem sobie, mając 10k straty na wycenie (przy 80 groszach), że jak wyjdę na swoje, więcej tego nie tknę! Wam jednak życzę jak najlepiej! Może zarząd i spółka zmienili się o 180 stopni. Żeby nie było, chichot losu pokierował mnie na JHM. Tu też mam totalnie w plecy (obecnie 50% kapitału). Nie sadzę, że będę miał tyle szczęścia aby udało się wyjść bez straty! Po co to piszę, w sumie chyba tylko po to, by uświadomić tym, co nie weszli w małe, śmieciowe spółki, kierowane przez dorobkiewiczów, balansujących na granicy praw, by szanowali swoje pieniądze i przemyśleli inwestycje takie jak moja.