Wezwanie może być tuż za rogiem co pokazują ostatnie ruchy w arkuszu. Wiemy też, że włosi są skąpi i nie ma co liczyć na godziwą cenę. Myślę, że wezwanie musi być podparte jakąś próbą wystraszenia nas, mniejszych akcjonariuszy. Nie zdziwi mnie jakiś wniosek z datą opuszczenia gpw albo coś powiązanego z publikacją najbliższego raportu. Czekam niecierpliwie by też kolejny raz nie odpowiedzieć na wezwanie jeżeli cena będzie nadal śmiesznie niska. Proszę tylko żeby nie wysyłali co tydzień tych zbędnych papierów bo to nie ma sensu. Pozdrawiam