Jedyna analogia jaka przychodzi mi na myśl to diament leżący w kupie gów......
Tylko czy wystarczająco silnie zająśnieje, żeby ktoś to znalazł. Albo znajdzie się pan z widłami i ruszy to gówno i odgarnie nieco.
Ogólnie nikt normalny nie spodziwa się że na NC takie cudo jest. Pan Batory już dawno o tym zapomniał bo takie grosze go nie interesują , siedzi sobie w Sillicon Valey i ma to w nosie , rozwija sobie glabalną Booksy.
Powinien to sprzedać albo przeniesc na GPW, albo wejsc na serio w blockchain ale nie do oszukańczych kryptowalut a np dla energetyki jak pisza dziś w PB.