Fundusze nie ogłoszą kontrwezwania, tylko zastanawiają się jak z wyjść z tego bagna. Firma na rynku OZE nie radzi sobie a górnictwo wymiera jak dinozaury. Kupowały fundusze po 4,80 i może trochę taniej. Nie sprzedadzą z 50% stratą do której trzeba jeszcze dodać z 30% inflacji za ostatnie 6 lat. Mają tam liczydła koralikowe i w kantorku jeden liczy i liczy. Drobną stratę (do 10%) pewno by przeżyli ale nie 80%. A na premie trzeba zasłużyć. Cena wezwania jest skandalicznie niska a zbić ją będzie trudno bo akcje poszły w zastaw. Na szczęście otworzy się rynek węgla u zbrodniarza putina i na ukrainie, wtedy coś zarobią. Zobaczymy czy Trump dotrzyma słowa.