Dobrze powiedziane - można była brać KGHM za 20 zeta za wszystkie swoje oszczędności i wsiąść pożyczki (włącznie pod hipotekę) i sprzedać za 200 zeta jednak nie sądzę że jest wielu takich spryciarzy :)
Dziwne że wszyscy co tak mówią chyba nie zauważyli że spółki tanie są dla 90% inwestorów "za droge" żeby je kupić a kiedy lądują na 3 górnych widłach to okazuje się że popyt rośnie wykładniczo i wszyscy krzyczą że promocja i pociąg odjeżdża :)
"Kupuj kiedy inni się boją a sprzedawaj kiedy wszyscy się cieszą" jak mawiał pewien leszcz z USA :)