W czasie trwania wielkich morskich naparzanek, jak oberwał okręt flagowy i zaczął tonąć, to naczalstwo z kamandirem przenosiło się na inny krążownik i to był od tej pory okręt flagowy całej armady, pewnie katar to my tej zimy złapiemy jeszcze nie raz, i to jest prawie pewne, ale to pieśń przyszłości, coś jakoś cicho o pancerniku flagowym, czyżby szedł na dno z całym balastem