zadluzeni po uszy w kredyty i obligacje, tak bardzo ze spolki  bankrutujace mialy podobna kondycje finansowa. nie mowcie ze nie, zobaczcie bilans. 
jezeli bedzie spowolnienie w dweloperce to wtedy  predzej pojda na dno niz w gore, bo jak teraz przy maxymalnej koniunkturze nie potrafia dobrze zarobic i wyjsc z dlugow to co bedzie przy dekoniunkturze ? 
dziwicie ze nikt nie chce w to wejsc?  wskazniki nie rozpieszczaja a upadlosc nie bylaby czyms nadzwyczajnym, plus jeden duzy akcjonariusz ktory moze zrobic wszystko, a nie chce kupowac po 10 zl napewno bo mielismy tego przyklad jak wezwanie ograniczyl bezprawnie do 3 dni zamiast do miesiaca po 12 zl do ktorego byl zobligowany prawnie. zaplacil kare, ale akcji nie chcial miec po takiej cenie i pewnie nie chce, bo nie widzi przyszlosci dla spolki na dluzsza mete. 
czekam na odpowiedzi;)