Ja pierdziele, ale wtopiłem. Nie dość, że nie ma obrotów i nie mam jak wyjść, chyba że PKC. Nie dość, że nie ruszyło przez trzy miesiące, to jeszcze teraz spada. Moja wina, zachciało mi się spółeczki z szerokiego rynku, która ma zerowe zainteresowanie. No trudno, ale innym odradzam, chyba, że wchodzicie na rok i zapominacie i chcecie mieć tyle zwrotu, co na obligacjach, to ewentualnie tak. Choć teraz to w ogóle odradzam, bo spółka od października zeszłego roku jest w ewidentnym trendzie spadkowym i chyba szuka dna.