Nigdy w dotychczasowej karierze inwestora ( robotnika finansowego) giełdowego nie stosowalem tej metody. Dlaczego? Wyobraź sobie,że ustawiam stop loss na poziomie 6,2 PLN z 100 akcjami. Ten pakiet nabyłem po 7 PLN...Kurs schodzi do 6,2 PLN i 100 akcji jest odebrane. 620 -700 = - 80 PLN + koszty prowizji + wartość pieniądza w czasie.
Następnie kurs jest "sponsorowany" do 6,4 PLN...I co mam otworzyć kolejną pozycję??? Nie,dziękuję.  Robię inaczej...za odzyskane 600 PLN (po kosztach) otwieram pozycję z RSI14 < 30 punktów...Ostatnio polecam AGO i KVT...i spokojnie czekam...Jakieś pytania???