Re: Stoimy na skraju przepaści , zrobilismy olbrzymi krok naprzód.

Putin zatwierdził budżet federalny na rok 2026, przeznaczając rekordowe środki na armię i siły bezpieczeństwa.
Rosja zatwierdziła budżet federalny na rok 2026: po rozpatrzeniu przez obie izby parlamentu, dokument podpisał rosyjski dyktator Władimir Putin. Zgodnie z dokumentem, Kreml spodziewa się w przyszłym roku uzyskać 40,27 bln rubli (518,9 mld dolarów) dochodów, a wydatki wyniosą 44,06 bln rubli (567,8 mld dolarów). Wynikający z tego deficyt wyniesie około 1,6% całkowitego PKB kraju.
Rosja planuje wydać rekordowe kwoty na wojnę z Ukrainą. Tym samym prawie 30% budżetu (12,93 bln rubli, czyli 166,8 mld dolarów) zostanie przeznaczone na armię, w tym na zakup broni. Jak zauważa „The Moscow Times”, są to rekordowe wydatki wojskowe od czasów ZSRR.
To jednak nie wszystko. Około 3,91 biliona rubli (50,4 miliarda dolarów) przeznaczono na pozycję „bezpieczeństwo narodowe”, z której finansowane jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Gwardia Narodowa Rosji, służby specjalne i system penitencjarny. Wszystkie te agencje, w różnym stopniu, są również zaangażowane w agresję na Ukrainę.
Łączne wydatki budżetu rosyjskiego na armię i siły bezpieczeństwa w 2026 r. wyniosą 16,84 bln rubli (217,2 mld dolarów), czyli 38% budżetu, podczas gdy w 2021 r., gdy Federacja Rosyjska przygotowywała się do wojny, liczba ta wynosiła zaledwie 24%.
Wzrost wydatków wojskowych w Rosji odbywa się kosztem cięć w innych wydatkach: udział wydatków socjalnych w budżecie zmniejszył się z 38% przed wojną do 25% w roku następnym, a wydatki na wspieranie gospodarki spadły z 17,6% do 10,9% — oba wyniki są najniższe w ciągu ostatnich 20 lat.

>>Oznacza to, że Kreml nie ma środków na realizację własnych obietnic budżetowych – od wydatków na obronę po programy socjalne.<<

Z tym, że w ruskiej demokracji do życia wystarczą kartofle i spirt.

tak było czy jest zobaczymy , siły bezpieczeństwa masowo uciekają z rosji.Składają już zeznania w Hadze.
Od początku szeroko zakrojonej agresji na Ukrainę rosyjscy policjanci i przedstawiciele innych służb bezpieczeństwa zaczęli uciekać na Zachód. Niektórzy z nich już teraz aktywnie zeznają o represjach reżimu Putina.