Na wykresie ceny miedzi, dzisiejsza świeca spadkowa wcale nie jest jakaś dramatyczna, więc zmiana kierunku nawet w krótkim terminie jeszcze nieprzesądzona, choć miejsce spadku znaczące. To wyglądało, jakby nie chciano przed weekendem zostać z miedzią w portfelu. Ale tak jak grube ryby potrafią zrzucić o 2 %, tak potrafią też wykorbić o 2 % (kupują nie za swoje przecież).
Zresztą już się uspokoiło, trochę odbili, wręcz wrócili ponad lokalne wsparcie (ca. 5,23 USD/funt), a do północy mogą jeszcze negatywną wymowę zniwelować...
Ja uważam, że czas na korektę co najmniej (o i le nie zwrot w średnim terminie), ale jak Stirlitz czekam na potwierdzenie z centrali, czyli na kolejną świecę spadkową w poniedziałek. :)))